16 mar 2014

Juno Reactor, Zamek Poznań, 2014

Wycieczka do Poznania pod znakiem koncertu Juno Reactor, czyli zespołu odpowiedzialnego za soundtracki do takich filmów jak: Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje, Mortal Kombat czy Pewnego Razu w Meksyku: Desperado 2, okazała się doskonała, ale - o dziwo - wcale nie pod względem samego występu, który w moim odczuciu był przeciętny.

Formacja Juno Reactor powstała w Wielkiej Brytanii w 1990 roku. Od samego początku na jej czele stoi Ben Watkins, czyli niezawodny człowiek-orkiestra. Do współpracy w szeregach zespołu często zaprasza artystów z różnych stron świata o różnych preferencjach muzycznych. W ten sposób w Juno Reactor swoje pięć minut mieli m.in. Steve Stevens - gitarzysta Billy'ego Idola, Yasmin Levy czy afrykański zespół perkusyjny Amampondo (warci przesłuchania!). W Poznaniu, na scenie obok Bena Watkinsa pojawili się Mali Mazal - izraelska tancerka i perkusistka, hiszpański gitarzysta Amir Haddad oraz pochodząca z Indii wokalistka Maggie Hikri.

W swoich utworach Juno Reactor wykorzystują elementy muzyki elektronicznej, symfonicznej i instrumentalnej, łącząc je z psychodelicznym trancem, egzotycznymi wokalami i obecnością chóru. Muzyka etniczna, czyli tzw. world music jest przeplatana dźwiękami elektronicznymi. Juno Reactor są uważani za kluczowy zespół nurtu goa trance, który narodził się w latach 1980. w Indiach.

Na koncercie w Poznaniu zespół promował swoją ostatnią płytę - "The Golden Sun of the Great East", wydaną w 2013 roku.

Sam koncert - zgodnie z założeniami - przybrał bardziej formę performanc'u niżeli występu muzycznego. I tak jak tancerki dały z siebie wszystko, muzycy zagrali świetne kawałki, tak nadal nie umiem powiedzieć, że koncert był nadzwyczajny. Osobiście, w porównaniu do efektu moje oczekiwania były wyraźnie zbyt wysokie. Kwestia gustu. Zdecydowanie ich utwory wolę słyszeć w słuchawkach. Ale jako muzyka pod sesje polecam pod każdym względem!

Poniżej kilka kawałków doskonałych pod Cyberpunka i futurystyczne klimaty!

Pistolero, z płyty Shango, 2000. Muszę przyznać, że bardzo fajnie wykonany na koncercie.



Insects, z płyty Shango, 2000.


Acid Moon, z płyty Transmissions, 1993.


Shark, z płyty Bible of Dreams, 1997.


A na deser utwór grupy perkusyjnej Amampondo - Kudu Junction. Fajnie siada pod klimaty afrykańskie/egzotyczne.


Dobrego odbioru!



1 komentarz:

  1. We stumbled over here coming from a different website and thought I may as well check
    things out. I like what I see so now i'm following you.
    Look forward to looking over your web page for a second time.


    My page; Beats By Dre UK - http://monsterbeatsuk.s-adv.com/ -

    OdpowiedzUsuń