25 lip 2014

RPGowy Alfabet Muzyczny - G...

Na deszcz i słońce za chmurami.

Faithless, Garden, 1998

Bezsilność to chyba najgorsze uczucie na świecie. Z tą myślą kopnęła kamyk leżący na mokrym od deszczu chodniku. Ścisnęła trzymaną w lewym ręku pogiętą kartkę. Wiatr rozwiewał jej rozczochrane włosy. Dookoła unosił się smród spalin... i przytłaczającej pustki. Była sama, teraz to było pewne. Całe miasto zdawało się nie istnieć, ludzie w oknach, mijający ją przechodnie byli zwyczajnie anonimowi. Postacie bez twarzy, zupełnie szarzy. Szła przed siebie, starając się pozbyć tej jednej myśli. Zaciskała palce na włożonym do kieszeni nożu. Zrobić to czy próbować przetrwać dalej w tej dżungli pełnej nienawiści i agresji? Jakiś mężczyzna w kolorowych włosach spojrzał na nią tęczowymi soczewkami, które jarzyły się niemiłosiernym jaskrawym światłem. Przez chwilę wydawało jej się, że chce ją okraść. To mogła być szansa. Szybka prowokacja, kilka obraźliwych słów, szarpanina i może wykonałby ten ostateczny ruch, którego ona tak bardzo bała się zrobić sama... Lepszy świat - mówili, na pewno tam będzie mu lepiej - powtarzali, nie bądź egoistką - pouczali. Chciała w to wierzyć. Zacinający deszcz nasilał się z każdą minutą. Jej brudne ubranie przylepiało się do ciała, strugi wody spływały po policzkach, mieszając się z gorącymi łzami. 
Mijała kilku bezdomnych, ogrzewających ręce nad słabym ogniskiem pospiesznie rozpalonym w niedużym blaszanym pojemniku na śmieci. Zazwyczaj rzucała im parę monet, w końcu wszyscy jesteśmy ludźmi. Teraz nie spojrzała nawet w ich stronę. I dobrze, skoro jej życie zamieniło się w piekło, niech inni też nie mają lepiej. Spadające z nieba ciężkie krople deszczu powoli gasiły ogień, zabierając biedakom ostatnie źródło ciepła. Sprawiło jej to nie lada przyjemność. Niech mają gorzej. Była zła na cały świat, rozdrażniona, załamana podjętą decyzją, która na zawsze odbije się na jej życiu. 
Coraz bardziej wygrywało w niej uczucie nienawiści do otaczającej rzeczywistości... do siebie samej. On pewnie jej już wybaczył, ona nie potrafi. W końcu potrzeba czasu, bardzo dużo czasu, żeby ukoić ból po stracie ukochanego ojca, jedynej bliskiej osoby. Stracie, którą przecież ona sama spowodowała, odłączając go od aparatury. Ten jeden procent szansy miał być tylko gasnącą iskierką płonnej nadziei. Teraz okazało się inaczej, ale już jest za późno. Upuściła pogiętą, mokrą kartkę na ziemię. Wyniki były jednoznaczne, można było go uratować...


18 lip 2014

Warsztaty Graj Muzyką na młodzieżowych Obozach RPG

W ramach pracy i mistrzowania na młodzieżowym obozie z grami RPG organizowanym przez BT Orion przeprowadziliśmy krótkie warsztaty improwizacyjne. Ćwicząc wyobraźnię układaliśmy scenki, motywy oraz pełne opisy do wybranych kawałków.

Poniżej kilka numerów, które poleciały z głośników oraz pomysły podane przez uczestników i prowadzących.

Janosik, Jerzy Matuszkiewicz, 1974


1. wojownik, jedyny pozostały na placu boju. Idzie pośród ścielących się trupów swoich towarzyszy i poległych wrogów. Czarne kruki zataczają koła nad olbrzymią mogiłą, szykując się na żer.

2. młoda dziewka, siedząca na skraju polany nad rzeką. Z płaczem, drżącą ręką zardzewiałymi nożycami obcina swój lśniący, brązowy warkocz. Drobne ścięte kosmyki uciekają pod wpływem delikatnego wiatru, swobodnie powoli lądując na gładkiej tafli granatowej wody.

Las Vegas Future Past, Juno Reactor



W większości skojarzenia z brudnym cyberpunkowym zatłoczonym blokowiskiem. 
1. San Francisko, muzyka z radia samochodowego, zniecierpliwiony kierowca nerwowo palący papierosa, dym wypełniający wnętrze czarnego samochodu. Na tylnim siedzeniu mężczyzna w białym kaftanie, głowa oparta o szybę, spienione strużki śliny powoli spływające z kącików ust. Wyraźnie czymś odurzony. Dokąd jedzie? Dlaczego jedzie? Kim jest kierowca?

Here Comes the Rain, Eurythmics

1. Kobieta stojąca w oknie, czajnik na gazie, gotująca się woda, para szybko unosząca się w górę do okapu. Krople deszczu spływające po szybcie, czarne chmury na niebie. Kobieta nieco zdenerwowana, słychać gwizd, sięga ręką po czajnik ale nie dotyka uchwytu. Trzyma rękę nad gorącą jak piekło parą, która zasnuwa siwą mgłą delikatny nadgarstek. Łzy zaczynają ściekać po pociągłej twarzy, policzki czerwienią się, puchną. Ręka powoli zaczyna pokrywać się oparzeniami, skóra roluje się, pękając i odpadając od dłoni. Kobieta chwyta czajnik i wlewa wrzątek do gardła, rozlewając strugi na ramiona i piersi. 

Hall of Mirrors, Hellraiser soundtrack


Oczywiście wesołe miasteczko nie jest tutaj zaskoczeniem...

1. Malcavian czyhający na graczy w gabinecie luster. Tworząc swoistą wielką klatkę lustra poruszają się po dziwnym mechanizmie. Wampir co chwilę na zmianę znika i pojawia się, zaskakując graczy ze wszystkich stron. Niczym ogromny pająk opiera się na rękach i przyczajony bawi się z ofiarami w kotka i myszkę. Wyraźnie go to bawi. 

2. Piwnica, w której znajduje się pełno dzieci... W różnych pozycjach, jedne przywiązane do krzeseł, inne leżą z rączkami przybitymi do ram łóżek. Kobieta schodzi po schodach niosąc w miseczkach nieduże porcje jedzenia. Nadeszła pora karmienia. Nigdy nie miała rodziny, nie mogła mieć własnych dzieci... Więc teraz ma cudze... i to nawet sporą gromadkę. Wymarzona rodzina.

3. Ogromna karuzela w wesołym miasteczku. Wóz policyjny, straż pożarna, karetka, samochód FBI, a w jednym z nich siedzący klaun w kolorowej peruce i z doczepionym czerwonym nosem z gąbki. Tasak w dłoni. W obłąkańczym uśmiechu rusza w pościg za małymi dziećmi, zajmującymi miejsca w pustych pojazdach. Mordercza gonitwa na karuzeli śmierci, która prawdopodobnie trwać może wiecznie... chyba, że komuś zabraknie żetonów?

Dobrego odbioru!

10 lip 2014

Piąta Notka Gościnna - New World of Darkness Song Challenge


Day 5. Changeling theme song

Kilka różnych porcji muzyki włożyłbym tutaj.
Na motyw przewodni wielu sesji poleciałyby kawaki z „The Last of Us”.Cała ścieżka dźwiękowa ma tyle emocji w sobie, że wśród gry o pięknym szaleństwie, straconych przyjaźniach i dramacie powrotu znalazłbym dla niej miejsce obowiązkowo. Kawałek, który mnie pochłonął bez reszty:

„The Last of Us Game Soundtrack”, Gustavo Santaolalla “ 20. All Gone (No Escape)”


Gwyneth wypuściła z dłoni poszarpane zdjęcie. Obraz dwójki uśmiechniętych dziecie falując opadł na zakurzoną podłogę. Kobieta wkroczyła przez portal zostawiony po wywarzonych drzwiach. Dom musiał spłonąć dawno temu. Drewniana podłoga w kilku miejscach zapadła się, W powietrzu unosił się silny zapach wilgoci i bzyczenie komarów. Kobieta jednak nie zwracała na nie uwagi. Spojrzała na kalendarz krzywo wiszący na gwoździu wbitym między naścienne kafelki. Przegniłe kartki zbrązowiało, odcinając się od szarych, niegdyś tak białych ceramicznych płytek. Sięgnęła dłonią, teraz już ledwo się tlącą, do jego kartek i zerwała jedną, przypatrując się oniemiała dacie. Poczuła jak nogi się pod nią uginają. Zniknęła ze świata na 20 lat.

Kolejna ścieżka dźwiękowa, budząca sporo emocji pochodzi z gry komputerowej „The Walking Dead”. I muzykę, grę polecam. Szczególnie warto brać kawałki z jej ścieżki dźwiękowej kiedy powracamy do przeszłości Odmieńców, czy dzieją się ważne, dramatyczne wybory i Gracze podejmują decyzje, wybierając mniej lub bardziej złą. Pokażmy im, że dobra nie ma, jeżeli sami go nie stworzą.

„Walking Dead Game Soundtrack”, Jared Emerson-Johnson, „02. Alive Inside”


Mężczyzna zatrzymał się kiedy usłyszał odblokowany zamek pistoletu. Powoli obrócił się w stronę swojej towarzyszki. –Nie – powiedział. Szarpnął nogą i poczuł ciężar, który musiał się tam pojawić tylko dzięki Jej sztuczce. Pod warstwą mgły zadźwięczał srebrny łańcuch. Podniósł wzrok. Patrzył się prosto w jej ciemne, zielone oczy, otoczone liśćmi bluszczu okalających jej twarz i opadających na szarą suknię. –Wybacz mi. Pokręcił głową. – Nie, proszę, powiedz, że to okrutny dowcip. Kobieta nabrała powietrza nosem i łza spłynęła jej po policzku. – Dlaczego? – wyszeptał jeszcze. Czuł jak w gardle mu zasycha, a nogi się uginają. Dlaczego?! – krzyknął, ale odgłos został przytłumiony przez ścianę liści, kolców i mgłę. – Przysięgłam... obiecałam Jemu. Chcę moje życie z powrotem... – Ale on Ci jego nie da! Wiesz, że jesteś inna! – Chris wykrzyknął te słowa, czując, że został kolejny raz oszukany, jak zawsze w ogrodach swojego Pana.  Zobaczył jeszcze, że kobieta cofa się w stronę krzewów. Szarpnął nogą z łańcuchem i rozejrzał się. Zobaczył jak Żywopłot powoli ją pochłania i został sam pośrodku polany, opleciony do kolan mgłą. Wpatrywał się jeszcze w miejsce gdzie zniknęła, z zaciśniętymi ustami i policzkami zwilżonymi pojedynczymi łzami. Poczuł znajomy chłód na karku. I głos jak chłód wieczoru, który odbiera nadzieję na lepsze jutro. Na ten dźwi ęk jego spiczaste, elfie uszy zastrzygły. - Witaj moja pacynko.
Biegła płacząc, tak jak kiedyś, uciekając przed tą krainą i jej mieszkańcami. Liście i kolce smagały ją po twarzy, ale ból wewnątrz był większy. W uszach dźwięczał jeszcze jego ostatni krzyk.

Co do walk w tym systemie, to zaproponowany wcześniej rock progresywny daje radę, ale chciałbym zaproponować również utwory z grup grających neopogański folk i rock. W klimacie baśni i mitów dźwieki fletów, harfy czy bębnów bardzo dobrze pasują do walk na rapiery i sztuczki istot z Arkadii.

„Wolf Love”, Omnia, „12. Taranis Jupiter”


Lecz warto sprawdzić jeszcze resztę dyskografii grup takich jak Omnia czy Faun, by znaleźć pod sceny interakcji z resztą Odmieńców. A jeżeli nawet nie zostanie wykorzystana na sesji, to stanowi świetne źródło inspiracji do tworzenia kroniki.

4 lip 2014

Epicki Alfabet - H

Hyba brak mi weny na zabawny wstęp... NieH muzyka przemów sama za siebie. H.


Husaria Ginie - Krzesimir Dębski
Najbardziej poniewierający utwór z Ogniem I Mieczem. Zamiata, rozczesuje i wybiera. Numer 1 Krzesimira na Last.fm i u mnie.


Host of Seraphim - Dead Can Dance
Choć spopularyzowany dzięki filmowi Baraka, mi kojarzy się z Mist Darabonta/Kinga, innym pewnie może się kojarzyć z animacją Strażnicy Ga'Hoole. Zawsze robi wrażenie. Gdybym nie wiedział w ciemno strzelałbym, że to Hans Zimmer + Lisa Gerrard.


Hanging / Escape - Craig Armstrong
Mój montaż dwóch genialnych kawałków z [b]Plunkett & Macleane[/b] - filmu nie widziałem, ale ponoć zupełnie nie dotrzymuje kroku tej niesamowitej kompozycji.


Hymn Związku Radzieckiego - Aleksandr Wasiljewicz Aleksandrow
Zdecydowanie najbardziej epicki, potężny i w ogóle zamiatający hymn na tej niewielkiej błękitnej planecie.


Hunt For Red October - Basil Poledouris
Jakby komuś mało było poprzedniego, to Basyl przychodzi z pomocą. Rzecz jasna to nie ten poziom, ale zdecydowanie te klimaty.


Here Comes The King - X-Ray Dog
W imię tradycji, nie może zabraknąć muzyki trailerowej. Szczególnie jeśli kawałek tworzy X-Ray Dog, pierwszy artysta tworzący dedykowane utwory pod zwiastuny jakiego poznałem z nazwy.


Heart of Courage - Two Steps from Hell
W biznesie trailerowym to ci goście grają teraz pierwsze skrzypce. Kawałek był współodpowiedzialny za niesamowitą epickość zwiastuna Mass Effect 2. Dlatego zawsze mnie boli jak ktoś w moim towarzystwie entuzjastycznie mówi "O! Ta muzyczka z Euro 2012!".