4 lis 2010

Gospelowa klamra


Polecanka będzie narzędziem prostym, ale bardzo efektownym. Nawet jeśli jej nie wykorzystacie dosłownie, to może znajdziecie sobie jakieś odpowiedniki, stosowne do waszych potrzeb. Ja celowałem w miniony wiek i klimaty superbohaterskie.


Bernice Johnson Reagon – Come And Go With Me To That Land


Sesję rozpoczyna rozległy opis codzienności jakiegoś miasteczka w Luizjanie lub Missisipi lat 60tych. Może być po prostu sekwencją obrazów, może towarzyszyć wjazdowi bohaterów. Kurz na ulicy, biegające wychudzone murzyńskie urwisy, białe płotki, tęga kobieta rozwieszająca mokre ubrania na obracającej się suszarce na pranie, z autobusu wysiadają czarnoskórzy pracownicy śpiewający pobożne piosenki, dzieciaki grające w baseballa. Wszechobecna bieda.


W wielkim skrócie i uproszczeniu – gracze dowiedzą się o zagrożeniu, które może zagrozić, światu, USA, Luizjanie albo tylko temu miasteczku. O tym będzie przygoda. Kiedy pod koniec im się uda nie zostaną jednak bohaterami, z jakiegoś powodu mało kto wiedział o zagrożeniu a i bohaterom przyszło je zażegnać tak, że mało kto mógł się zorientować.


Kiedy nadchodzi ostatnia scena puszczamy ten kawałek:


Come And Go With Me To That Land (X-Files version)


Wymarzona sytuacja byłaby gdyby sesja trwała jeden dzień, ale to niekonieczne... Wieczorem „po wszystkim” uświadamiamy graczom, że dzięki ich wysiłkom nic się nie stało, dzieciaki wciąż grają w baseball, robotnicy wracają autobusem do domów, młodzi ludzie śmieją się mimo otaczającej ich biedy. Nic się nie stało.


Nie ukrywam, tu fajnie udało mi się zestawić te dwa kawałki, ale trik można zastosować w dowolnym systemie, żeby wesprzeć jakąś formę klamrowej budowy przygody. Kawałek którym sesja się zaczęła może być po prostu powtórzony pod koniec.



2 komentarze:

  1. Utwór pierwszy niniejszym wpisuje się w moje prywatne top5 gospel. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj w klubie, też jest w moim top5 :)

    OdpowiedzUsuń